Na polskim rynku pojawia się coraz więcej produktów związanych z komiksem. Nie chodzi mi o specjalistyczne sklepy komiksowe albo z gadżetami za ciężkie pieniądze sprowadzanymi ze Stanów. Komiksowe marki coraz częściej trafiają do sprzedaży w sklepach dla statystycznego Polaka (który oczywiście nie istnieje). Co możemy kupić?
Na wstępie chciałem zaznaczyć, że tekst niestety nie jest sponsorowany, ale gdyby ktoś chciał to z przyjemnością napiszę o jego produkcie :)
Heroes Energy - napój energetyczny
Kilka lat temu z zazdrością oglądałem w internecie zdjęcia z zagranicy, gdzie na puszkach napojów widniały postacie z Gwiezdnych Wojen i Dragon Ball Z. I co? I są już dostępne w Polsce. Heroes Energy to napój energetyczny z bohaterami Marvela. Do wyboru dwa smaki - Hulk i Iron Man. Zielony Gigant ma wzmacniać wytrzymałość, a Geniusz - Bilioner - Playboy - Filantrop wspierać naszą inteligencje. Co je wyróżnia z pośród innych energetyków? Palatynoza, która niestety nie uczyni nas palatynem ani paladynem. Jest to jakiś rodzaj cukru, który ponoć daje niesamowite efekty. Ponieważ produkt dostępny jest chyba tylko w Krakowie, raczej go nie spróbuje. Osobiście jestem zwolennikiem tańszych zamienników, więc cena 4,44 nie brzmi zachęcająco. Pomimo tego, kiedy pojawię się w dawnej stolicy Polaków postaram się kupić Herosa z czystej ciekawości, czy paladyn daję kopa.
Wilq Superbohater i Hoop Cola
Ostatnio w polskim światku komiksowym pojawiły się głosy, że Wilq się sprzedał. Zdawało mi się, że sprzedał się już w momencie, kiedy komiks pojawił się w sklepach, ale co tam. Od niedawna w naszych teleodbiornikach możemy oglądać największego polskiego superbohatera reklamującego Hoop Cole. Ja osobiście nigdy nie byłem fanem Wilq, sądzę, że zainteresowałem się komiksem, gdy jego największe chwile sławy już przeminęły. Mimo to, cieszy mnie, że polski koncern "zatrudnia" polskiego bohatera do promocji swojej marki. Mam nadzieję, że zarówno Hoop jak i Wilq na tym skorzystają.
Justice League Unlimited w płatkach Nestle
W oznaczonych paczkach płatków śniadaniowych CiniMinis, Chocapic, Cheerios i Nesquick znajdziemy karty z bohaterami JLU. Na każdej karcie podane są statystki postaci, dzięki czemu możemy grać ze znajomymi w coś na kształt trochę bardziej rozbudowanej wojny. W innych krajach oprócz kart Nestle dodawało obrzydliwe figurki Batmana, Wonder Woman i Zielonej Latarni. Zabawki wyglądały jak najgorsze chińskie koszmarki, ale to zawsze ruch w dobrą stronę. Chyba.
W zeszłym roku chyba wszystkie sieciówki z ubraniami dla młodzieży oferowały koszulki z motywami superbohaterskimi. Do kupienia były różne wariacje na temat okładek komiksów, kostiumów, gdzie nasza głowa zastępowała głowę herosa, symboli albo bohaterów w akcji. W ubiegłych latach ubrania takie oferował H&M, House, Cropp i inne sklepy. Obecnie, wydaję mi się, że tylko H&M sprzedaję takie ciuchy, ale tylko rozmiarówke dziecięcą. Co ciekawe, wszystkie te sklepy mają szeroki wachlarz... komiksowej bielizny! Warto też odwiedzić dział odzieżowy w hipermarketach Tesco, często zdarzają się tam licencjonowane ubrania DC Comics. Oczywiście w internecie możemy kupić całą masę różnych ubrań od grafik nadrukowanych na koszulkach po sprowadzane z USA kurtki.
Plecaki, piórniki, zeszyty, itd, itp... Generalnie od wielu lat można je kupić, ale wciąż mnie to cieszy. Prawdopodobnie we wrześniu najpopularniejszym motywem będzie Iron Man 3
Wypatrzyliście w sklepach coś o czym nie napisałem? Piszcie w komentarzach!
Gdyby były koszulki z Lobo, jak głupia bym się na to rzuciła i kupiła sobie takie jedno :D
OdpowiedzUsuńMnie akurat od Lobo (Loba?) totalnie odrzuca, więc nie przeszkadza mi jego brak. Swego czasu w jakimś sklepie była seria koszulek z bardziej krwawymi ikonami popkultury, Freddy, Jason, ten gościu z Piły i między nimi zaplątał się też Roschach, więc może i Lobo tam był? ;)
Usuń